Opis forum
Usiadłem na łóżku i wyszczerzyłem się do niego.
- Dzięki - powidziałem i pochłoniłem kanapkę, popiłem kawą i strzepłem okrzuszki na podłogę. Spojrzałem na niego i posłałem mu uśmiech.
- No co? Miało nie być na łóżku, o dywanie nic nie mówiłeś - zaśmiałem się.
Podszedłem do niego i pocałowałem w policzek - Dzięki, jeszcze raz - wyszeptałem
Offline
- To może zamiast dziękowania posprzątaj? hm to jest całkiem dobry pomysł - uśmiechnąłem się niemal zachęcająco - i to tak kompleksowo posprzątaj. Wiesz z myciem okien najlepiej, w końcu, co to za przyjemność w brudzie mieszkać - ciągnąłem swój wykład na temat porządków - w końcu, co to dla Ciebie? - czyżby próba wjechania komuś na ambicje? Mówiłem oczywiście niezwykle przymilnym tonem.
Offline
- Nic nie będę robić, sam sprzątaj - położyłem się na łóżku - Znając moje szczęście to coś zbije, rozwale albo zniszcze, więc po co? Poza tym, ja lubię bałagan - wyszczerzyłem się do niego - Ale najpierw chodź do mnie - złapłem do za dłoń
Offline
- Słuchaj niewdzięczna istoto. Skoro nie umiesz sprzątać to się naucz zachowywać porządek. Ja nie lubię bałaganu, a moje sprzątanie jest po prostu trwonienie czasu, bo Ty nie uszanujesz cudzej pracy - wyraziłem swój przeogromny ból głosem chłopca, który dostał nie taki samochodzik, jaki chciał i westchnął zrezygnowany. Oczywiście marudząc grzecznie do niego podszedłem no, bo i cóż miałem robić? Zmarszczyłem tylko sceptycznie czoło spodziewając się ogromnej, żywej góry śmieci ukrytej za jego plecami.
Offline
Zrobiłem wyjątkowo zaciętą minę seryjnego mordercy, rozważając, w jaki okrutny sposób by go zabić - Jak się samo posprząta? - wymawiałem powoli i dokładnie każde słowo, kładąc nacisk na "samo". Spoglądałem na niego nadal próbując wyglądać niezwykle groźnie, co mi no nie dokończa wyszło. Zignorowałem i dłoń i pocałunek. Jak nie chce sprzątać to musi się bardziej postarać, stwierdziłem w myślach.
Offline
- No samo, samo, albo ty posprzątasz, wybieraj - całowałem go szyi - Będziesz tak leżał, sztywny? - zaśmiałem się cicho - Jak chcesz - polizałem go po ramieniu i usiadłem na nim - Dalej nic? - pochyliłem się i pocałowałem go mocno.
Ostatnio edytowany przez Kai (2008-05-10 12:36:37)
Offline
- Powinni Cię zagłodzić, wykrwawić, zmasakrować, podać wolno działająca truciznę, stopniowo usuwać różne organy, przeszczepić Twój mózg szczurowi, wbić Ci w uszy rozżarzone do czerwoności igły, przybić nogi do podłogi żebyś nie mógł dojść do pożywania, upiec na wolnym ogniu, utopić w szambie, zaszyć nos i usta, tak żebyś nie mógł oddychać, rozedrzeć końmi, wstrzyknąć Ci roztwór mydła, zamienić Cię w mysz i oddać kotu - właśnie miałem sobie spokojnie kontynuować pełną frustracji przemowę, kiedy to ktoś mi niekulturalnie przerwał. Nawet mi by to szczególnie nie przeszkadzało gdyby nie pewien drobny fakt - Przestań to wykorzystywać... - znów spojrzałem na niego morderczo, w nadziei, że zniszczę w ten sposób dziecinności owego zdania.
Offline