Nazwa forum

Opis forum


#16 2008-03-11 16:45:24

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Sypialnie

Obudziłem się, rozglądając dookoła. Gdzie ja jestem? Co robi, ten chłopak w moim pokoju? Wcześniej go nie widziałem. Przepraszam, czy ja czegoś nie wiem? - moje myśli pędziły jak szalone, dopiero po chwili wszystko mi się przypomiało. Głupek ze mnie. Szybko się ubrałem i usiadłem na łóżku. W sumie, to coś bym zjadł. Tylko gdzie tu jest jakaś stołówka, czy coś? Dobra, jakoś się znajdzie.

[Kai - jadalnia]

Offline

 

#17 2008-03-11 17:02:43

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Sypialnie

Obudziłem się...a miałem taki piękny sen. Uchyliłem niechętnie powieki i powiodłem nieco zaspanym spojrze...Zaraz! Otworzyłem oczy i wyskoczyłem z łóżka. Z paniką w oczyskach rozejrzałem się dookoła - Kurwa jego pierdolona mac! Co za chuj przebrzydły... tu nabałaganił?! Jak dorwę to go potraktuje tak, że na pytanie komisji wojskowej czy są dwa jajka będzie musiał zaprzeczyć! - wrzeszczałem na cały dom i zacząłem miotać się po pokoju wprowadzając jeszcze większy zamęt - Co za kreatura w dupę chędoż ona i myśląca penisem! - Kontynuowałem niemal ze łzami w oczach.


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#18 2008-03-11 19:20:20

Tatsurou

Użytkownik

6990129
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 76
Punktów :   

Re: Sypialnie

Budynek internatu był duży i groźny, a ja mały i zagubiony. Przemykałem korytarzami, starając się trzymać jak najbliżej ścian i jak najkrótszą drogą trafić do mojego pokoju. Numer jeden, co za szczęście, łatwe do zapamiętania.
Moja radość nie trwała długo - dokładnie do chwili, kiedy otworzyłem drzwi. Skrzywiłem się lekko. Czemu akurat czerwony? I to jeszcze... taki czerwony. W dodatku mój współlokator już zdążył się zadomowić i porozwalał klamoty na całej powierzchni pomieszczenia. Wspaniale.
Ostrożnie wszedłem do środka, starając się nie potknąć i nie narobić hałasu. Chyba go nie było... Nie, nie było. Pewnie zwiedza akademik. Albo jest na jakiejś imprezie inauguracyjnej czy czymś takim. Postanowiłem wykorzystać sytuację i spokojnie zwiedziłem pokój. Blech, okropieństwo, kicz i tandeta. Kto to urządzał?
W końcu zdecydowałem się rozpakować. Nie było tego dużo: plecak z zeszytami, jedna torba z ubraniami i druga z motylami. Na szczęście mój współlokator miał dość przyzwoitości, żeby zostawić mi część szafek wolną. Rozłożyłem to jakoś, starając się zajmować jak najmniej miejsca. No, zmieściło się. Mam nadzieję, że nie będę mu za bardzo przeszkadzał. Gdy skończyłem, wziąłem jakąś książkę i usiadłem na fotelu, w celu poczytania, ale zanim zdążyłem ją otworzyć, drzwi otwarły się z hukiem i ktoś (nie wiem kto) wepchnął kogoś (też nie wiem, kogo, ale pewnie mojego współlokatora - porozrzucane czerwone klamoty i czerwona gitara świetnie komponowały się z jego czerwonymi włosami) do środka.
- Dzień dobry - powiedziałem, odkładając książkę. - Mam na imię Tatsurou. Jeśli to twój pokój, to wychodzi na to, że będziemy razem mieszkać.

Offline

 

#19 2008-03-11 19:27:54

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Sypialnie

Pozbierałem sie z podłogi, gdy zobaczyłem jakiegoś gościa, siedzacego w moim pokoju, na moim fotelu.
- Die jestem. I zaraz, jak to będziemy mieszkać razem?! - spojrzalem na łózko. Kit z tym, że dwuosobowe, ważne to, że było jedno! Westchnałem cięzko i wziałem swój plecak, pakując do niego swoje klamoty.
- Sorry za burdel, myślałem ze bede mieszkac sam - miałem taką nadzieje. Tak jak  teraz, że sie nie pozabijamy. A z racji tego, ze wydawał sie byc miły i nawet grzecznie sie przedstawił, posłałem mu promienny usmiech.

Offline

 

#20 2008-03-11 19:32:48

Tatsurou

Użytkownik

6990129
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 76
Punktów :   

Re: Sypialnie

- Drobiazg - powiedziałem, patrząc, jak porządkuje pokój i pilnując, żeby nie zbliżył się za bardzo do stosu moich gablotek z motylami, upchniętych w kącie. Nie to, żebym mu nie ufał, tylko... Te gablotki były szklane. I bardzo delikatne.
W ciągu jednej przerażająco długiej chwili zdałem sobie sprawę, że w zasadzie nie mam mu nic więcej do powiedzenia. On chyba też nie.
- No więc... Może powiesz mi coś o sobie? - spytałem niepewnie. - Jak długo tu jesteś?

Ostatnio edytowany przez Tatsurou (2008-03-11 19:34:15)

Offline

 

#21 2008-03-11 19:37:53

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Sypialnie

- Od... - spojrzałem w sufit i zamyśliłem się.
- Od wczoraj. Chyba - gitarę delikatnie ustawiłem w kącie pokoju, szafkę domknałem noga, zasłałem narzutę i wyjąłem z nogawki mokrych spodni skręta. Mokrego. Skrzywiłem się i wywaliłem go przez okno.
Dopiero teraz zdaem sobie sprawę, że jestem mokry. I cały dywan teraz też. Westchnałem ciężko i przebrałem się, mówiąc w tym czasie swoją krótką historię. Zaraz potem coś sobie przypomniałem, postawiwszy krzesło pod lampą, stanąlem na nim i wymacałem moje gumki. Czerwone oczywiscie.

Offline

 

#22 2008-03-11 19:51:24

Tatsurou

Użytkownik

6990129
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 76
Punktów :   

Re: Sypialnie

Krzykacz. Nie lubię takich. Chociaż zachowywał się zadziwiająco przyzwoicie, jak na historię, którą mi przedstawił. No, może pomijając te prezerwatywy na lampie. Ale może nie będzie tak źle? Przynajmniej dopóki będzie się trzymał swoich spraw, a odczepi od moich.
- Masz dość barwny życiorys, jak na tak młody wiek. Mój nie jest nawet w połowie tak ciekawy. Ach, co ja cię będę zanudzał...
Zamilkłem. Ja naprawdę, naprawdę nie lubię takich sytuacji. Mi się nie chce gadać, jemu się nie chce gadać... I za krótko się znamy, żeby tak po prostu każdy wrócił do swoich zajęć i ignorował tego drugiego. Głupia sytuacja. I niezręczna. No, niechże coś powie, proszę...

Offline

 

#23 2008-03-11 20:09:40

Tsukasa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 34
Punktów :   

Re: Sypialnie

Spojrzałem kątem oka na to, jak uklada ciuchy. Kolorystycznie. Moze pedant? A zreszta, to chyba niewazne... Wszystkie swoej rzeczy doslownie wrzucilem do swojej szafki nie zwarzajac na to czy beda pomiete czy nie. xD
- Takuya, to jak mam do Ciebie mowic? Taku, Takuya, a moze z nazwiskiem? xD

Offline

 

#24 2008-03-11 20:13:49

Takuya

Użytkownik

5116788
Call me!
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 29
Punktów :   

Re: Sypialnie

Przerwałem na chwilę i odwróciłem się do niego, aby mu odpowiedzieć.
-Możesz Takuya. Taku mi się zawsze dziwnie kojarzyło. Nie wiem czemu.-zacząłem się nad tym zastanawiać.-W każdym bądź razie Taku wydaje mi się takie... Barbarzyńskie. A ja nie lubię przemocy.
Powróciłęm do swojego zajęcia.
-Wierzę w twoją inwencję twórczą.-dodałem jeszcze dosyć cicho, jednak wysłałem mu mój uroczy wyszczerz. xD
-A ja mogę mówić do ciebie Tsu-kun? Albo ew. Tsu-san? ^_^ Tsukasa jest za dlugie. W ogóle to łądne masz imię <3

Offline

 

#25 2008-03-11 20:15:34

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Sypialnie

- Młody wiek? - nie przejmowałem się tym, że krzywo się patrzył i wrzuciłem gumki do torby.
- A ty ile masz, co? I jakie tam zanudzanie, jesli chcesz to mów. Chętnie posłucham, bo niby co mamy robić jak nie gadać. Chyba, że mam sie zamknać. To mi powiedz - gdy sie tak bliżej przyjrzałem, to wyglądał na typowego kujonka. Wielkie bryły na nosie, ksiązka w ręku. Brrrr. Mam nadzieje, ze to tylko pozory.

Offline

 

#26 2008-03-11 20:20:32

Tsukasa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 34
Punktów :   

Re: Sypialnie

Zmieszalem sie nieco jak wspomnial, ze mam ladne imie. Spojrzalem szybko na niego po czym odpowiedzialem:
- Może po prostu Tsu. Najkrocej i najwygodniej, ne? ...
- Takuya, nie wiesz czy maja tu...magnetofon, wieze, czy jakkolwiek sie to nazywa? - zapytalem trzymajac w rece pare plyt i sam tez zabralem sie do przeszukiwania pokoju.

Offline

 

#27 2008-03-11 20:24:29

Takuya

Użytkownik

5116788
Call me!
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 29
Punktów :   

Re: Sypialnie

Skończyłem układać ciuchy. Jeszcze tylko bielizna i koniec. Ale to później.
-Jasne... Tsu.-uśmiechnąłem się słodko.
-Hmm...-zastanowiłem się.-Nie mam pojęcia. Ja w sumie i tak nie przywiozłem swoich wszystkich rzeczy, więc nie wiem, czy mam tu odtwarzacz, ale jak będę miał, to ci pożyczę.-obiecałem mu wielce ofiarnie. xD
PRawie do niego doskoczyłem i wyrwałem mu z ręki płyty i zacząłem przeglądać.
-Eee... Oł... Hm... Mogę?-zapytałem trochę zmieszany po fakcie.
Cholera. Więcej wyrachowania >.< Takuya, idioto.

Offline

 

#28 2008-03-11 20:26:50

Tatsurou

Użytkownik

6990129
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 76
Punktów :   

Re: Sypialnie

- Dwadzieścia, ale nie o to mi chodziło. W naszym wieku ludzie na ogół wolą pić, uganiać się za dziewczynami albo kuć, niż angażować się w jakieś akcje społeczne. - Umilkłem na chwile. - Ale to chyba dobrze... Wiesz, ja sam mało robię, dlatego w pewnym sensie podziwiam ludzi takich jak ty.
Pewnie w tej chwili uważał mnie za typowego sztywniaka i kujona, ale nie obchodziło mnie to.
- A o sobie nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Całe życie w jednym miejscu, daleko w górach, jeszcze dalej od cywilizacji, niż tu. Dopiero ostatnio... Zdecydowałem się wyrwać. I to w zasadzie cała historia.

Offline

 

#29 2008-03-11 20:32:13

Tsukasa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 34
Punktów :   

Re: Sypialnie

Z miną typu " nie bardzo wiem o co biega" przytaknalem glowa, na znak ze moze obejrzec plyty xD
- No coz. jak narazie posluze sie mp3. A potem sie zobaczy.
Takuya byl w sumie typem czlowieka...jak denerwowal mnie najbardziej. Przemiły, przeuroczy, skory do pomocy, jakby mial ADHD albo chorobe sierocą i nie mogl ustac w jednym miejscu... ale byl tez jedynym takim czlowiekiem z ktorym wlasciwie sie...dogadalem. Wow, tsu. Robisz postepy.
- Po co ukladasz ciuchy w kolorach?

Offline

 

#30 2008-03-11 20:34:12

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Sypialnie

- Acha... dziewczyny - skrzywiłem się. A fuj. Ja dziękuje bogom, że taki nie byłem. Za to nigdy nie rozumiałem moich rówieśników, którzy całe noce spędzali na zapijaniu doła po stracie dziewczyny. Mam szczęscie, że mnie to ominęło.
- Denerwuje mnie ta nietolerancja po prostu. Wszędzie gdzie sie nie obejrzysz objawy rasizmu, homofobii i innych gówien. Szczególnie w takiej małej wiosce, gdzie patrzą na każdego wyróżniającego sie człowieka jak na aliena, bo w większym mieście to jeszcze ujdzie - a własnie! Musze zdobyć świeżą prase, niedługo tez gdzięs na tej wysepce miała byc jakas parada, trzeba by sie tam stawić.

Ostatnio edytowany przez Die (2008-03-11 20:38:57)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.revoltamu.pun.pl www.snag.pun.pl www.graniegedania.pun.pl www.pokemonprzygody.pun.pl www.wsowl2008.pun.pl