Nazwa forum

Opis forum


#76 2008-03-18 16:54:58

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Dobrze, że nie widziałem, co zrobił w pokoju, wszedłem do kuchni i zobaczyłem śpiącego Die. Podlazłem do niego i potrząsnąłem ramieniem - Pobudka... - spojrzałem na wchodzącego Kaia w MOIM golfie. Spokojnie...- Czy możesz nie brać moich rzeczy bez pytania? Zaczynasz przesadzać - starałem się nie krzyczeć i się udało. Zmrużyłem tylko oczy i spróbowałem wykastrować go wzrokiem.


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#77 2008-03-18 16:57:32

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Podniosłem głowę, gdy poprzez hałas i potrzasanie mną, zostałem wyrwany z płytkiego snu. Uaaach, wszystko mnie boli.
Uśmiechnałem się na widok Reity, a gdy wszedł Kai mina troche mi zrzędła.
- Ymmm głodni? - wstałem i powyjmowąłem z lodówki wszystkie moje twory.

Offline

 

#78 2008-03-18 17:00:40

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Posłałem mu promienny uśmiech, co twoje to i moje, ale co moje to nie ruszaj, przemkło mi przez myśl. Nie zwracając na nich uwagi, włączyłem radio i zabrałem się za robienie kanapek. Cóż, jednak nie mam ochoty jeść tego, co zrobił Die, z całym szacunkiem. Tanecznym krokiem położyłem talerz i kubek na stole i usiadłem.
Usilnie starałem się nie patrzeć na nich.

Ostatnio edytowany przez Kai (2008-03-18 17:01:06)

Offline

 

#79 2008-03-18 17:06:08

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- No tak... chyba zamieszkam na dworze. Ciekawe czy mają tu jakieś namioty... będę palił ognisko i rozpamiętywał jeden błąd - mruknąłem tak cicho by tylko Die mnie usłyszał. Głośno natomiast dodałem - Smacznego i się nie zakrztuś - spojrzałem łakomie na jego kanapki, ale nie, nie sięgnę po nie i nie będę go objadał. Stałem obok stołu czekając bóg wie, na co.


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#80 2008-03-18 17:11:15

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Obraziłem się.
- Nie to nie, nie bede was prosił - przeszyłem wzrokiem Kai'a. Pochowałem swoje potrawy do lodówki. Jak w ogóle mozna odmówić zjedzenia moich dań? To obraza mojego honoru.
- Jesli mozna, Reita, to ja idę z tobą. Taki powrót do natury ... -

Offline

 

#81 2008-03-18 17:15:19

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Momentalnie odechcialo mi się jeść. Odsunąłem talerz od siebie. By was piekło pochloneło, kurwa mać. I to najlepiej teraz.
Zachowują się jakby to była moja wina. Nie będę nic jadł ani pił, co oni robili. Za cholerę. Spojrzałem na nich, nie odzywając się słowem. Małe, podłe gnidy. Wstałem od stołu i ruszyłem do drzwi. Mam już dość tego wszystkiego.

Offline

 

#82 2008-03-18 17:23:21

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Zostań..- powiedziałem za nim spokojnie. Było mi teraz cholernie głupio, ale przecież nic na silę, nie będę za nikim biegał, choćbym nawet chciał. Spojrzałem na Die - Naprawdę lepiej jak się wyniesiemy... takie powroty do natury i cofnięcie się w czasie, pozwolą nam może zrozumieć i odpokutować - to, co mówiłem zawierało w sobie nutę ironii.


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#83 2008-03-18 17:26:04

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Pokiwałem głową i udałem się do pokoju po swoje rzeczy. Ignorowałem Tatsu. Naprawde nie chciałem widzieć radosci w jego oczach z powodu mojego odejscia z pokoju. To by chyba zabardzo bolało.
Wróciłem na dól i postawiłem klamoty w korytarzu.
- Idę poszukać jakis namiot... - poszedłem.
[...]
Wróciłem po dłuższym czasie z dumą trzymając moją zdobycz w dłoniach.

Offline

 

#84 2008-03-18 17:33:47

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Kurwa mać. Czekajcie drurnie dwa. Cholera jasna, mam już tego wszystkiego dość. Zachowujecie się jakby, kurwa, to ja i Tatsu bylibyśmy temu winni. Takie głupie gadki w stylu "idę poszukać namiotu" czy "wracamy na łono natury" zostawcie sobie dla kogoś innego. Na mnie to nie działa. Przeprosiłeś, przeprosiłeś, po cholerę wspominać o tym, co chwilę? No chyba, że cię to bawi, bo mnie nie. Żesz kurwa jego mać. Odbiło wam? Myślałeś, ze co? Po takim seksie pade na kolana, wyznając ci wieczną i dozgonną miłość? A ty, Die? Myślałeś, że po tym, cokolwiek zjem, co zostało zrobione przez ciebie? Poszaleliście chyba - ze złości uderzyłem pięścią w stół, zapaliłem papierosa - Do cholery z tym wszystkim i z wami - powiedziawszy to wyszedłem z kuchni.

Offline

 

#85 2008-03-18 17:41:40

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Patrzyłem na niego zdziwiony, cholernie zdziwiony... Podniosłem się powoli i ruszyłem za nim łapiąc też Die i jego namiot - Kai, ale nam chodzi tylko o to żeby wam nie przeszkadzać. Nie spodziewam się dozgonnej miłości, czegoś zupełnie od tego odwrotnego, więc, do kurwy nędzy... myślę, że nie chcecie z nami teraz przebywać, więc się wyniesiemy. To chyba logiczne, bo to nasza wina, nie zależy mi żeby wzbudzić w Tobie żal czy inne równie popaprane uczucie - mówiłem cały czas do jego pleców. Głosem monotonny, co by pokazać, że nieraz, kiedy sytuacja tego wymaga umiem się opanować.


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#86 2008-03-18 17:49:49

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- No, no własnie - poparłem Raite kiwajać głową.
- Napewno nie macie ochoty nas oglądac, zreszta o czym my w ogóle dyskutujemy? Tak bedzie lepiej dla wszystkich - powiedziałem co wiedziałem i dalej postanowiłem sie zamknac.


---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Wpadłem do kuchni, usadziłem go na krześle. Powyjmowałem z lodówki wszystkie moje dania, z nadzieją, ze skusi się chociaż na jedno z nich.
- Jedz, ja w międzyczasie upieke muffina - urobiłem ciasto, dodałem cukru, kakaa, kawałki czekolady, proszku do pieczenia i robilem tak, jak uczyła mnie babcia. Bo dłuższej chwili babeczka była gotowa, ciepła, świezą i pachnaca. Dumny z siebie postawiłem ją przed nosem Tatsu.

Ostatnio edytowany przez Die (2008-03-18 20:01:49)

Offline

 

#87 2008-03-18 20:08:45

Tatsurou

Użytkownik

6990129
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 76
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Uśmiechnąłem się triumfująco, dając się ciągnąć do kuchni, usadzić na krześle i nakarmić. Spróbowałem wszystkiego po kawałku, bo Die naprawdę dobrze gotował i piekł. Rozkoszowałem się każdym kęsem, obserwując przy okazji, jak krząta się po całej kuchni, kręcąc seksownie tyłkiem. Bardzo zgrabnym tyłkiem. Nie zdążyłem posmakować nawet połowy, kiedy postawił przede mną babeczkę. Ciepłą, świeżą i pachnącą.
- Dziękuję - powiedziałem, usmiechając się promiennie i zabrałem do jedzenia. - Mmmm, naprawdę pyszna.

Offline

 

#88 2008-03-18 20:12:55

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Siedziałem obok niego i puszyłem się z dumy.
Oczywiście wciskałem w niego więcej, bo w koncu jest i tak za chudy.
- Cieszę sie, ze ci smakuje. Jesli bedziesz miał na cos ochote to mów a dostaniesz - wyszczerzyłem się, i spojrzalem na niego. W kąciku ust miał malu kawałek czekolady. W pierszej chwili chciałem go zetrzeć, ale pohamowałem się. Nie mogłem jednak oderwać od tego zjawiska wzroku więc wyjąkałem tylko:
- Jestes brudny... tu.. - wskazałem a potem spojrzałem na swoje kolana. Czy on nie umie normalnie jesć?

Offline

 

#89 2008-03-18 20:19:10

Tatsurou

Użytkownik

6990129
Zarejestrowany: 2008-03-10
Posty: 76
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Zarumieniłem się i starłem czekoladę. Czemu zawsze muszę się przy nim ubrudzić? Doprawdy, jak dziecko.
Odłożyłem łyżeczkę.
- Dziękuję, chyba na dziś mi wystarczy. Pozmywam naczynia, ty w tym czasie posprzątaj blat.
Zacząłem zbierać naczynia i zanosić je do zlewu, a potem zmywać, nucąc coś pod nosem.

Offline

 

#90 2008-03-18 20:21:25

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Nie sprzeciwiając się, posprzątałem z blatu, pościerałem go i pochowałem składniki na miejsce. Fakt faktem, nie mogłem sie przy nim na niczym skupić. Myśli, ze zapomniałem co mi obiecał? Nie, nie zapomnialem, ale nie bedę sie domagać. W kazdym razie nie teraz.
Poczekałem aż skonczy zmywać i ruszyłem za nim do pokoju.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemonprzygody.pun.pl www.snag.pun.pl www.graniegedania.pun.pl www.lsmods.pun.pl www.revoltamu.pun.pl