#16 2008-03-11 17:05:46

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Czy jestem dłogny? No jasne! - lrzyknałem entuzjastycznie i wstałem, siągając sobie talerz. Nałożyłem sobie sporą porcje ryżu i zacząłem się zajadać. A ja mam to do siebie, że jak jem, to siedze cicho i koncentruję sie na tej własnie czynności. Gdy skonczyłem, popiłem posiłek jakimś sokiem i wstawiłem gary do zlewu.
- Bosko gotujesz! -

Offline

 

#17 2008-03-11 17:11:08

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Dzięki - odpowiedziałem, kończąc posiłek - cóż, ja gotowałem ty zmywasz, moussier Die. Wziąłem kubek  w dłonie i upiłem trochę kawy.
No, teraz zaplić tylko muszę. - Die, masz może ognia? - zapytałem chlopaka - bo mojego musiałem zostawić w pokoju. A, nie wiesz, może z kim dzielę pokój? Bo chłopak spał jak wychodziłem.  - dobra, może za dużo pytań, jak na 5 minut znajomości.

Ostatnio edytowany przez Kai (2008-03-11 17:11:42)

Offline

 

#18 2008-03-11 17:18:22

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Wpadłem do jadalni nadal wyklinając ową przebrzydłą kreaturę - Wiecie, ze jakiś kompletny ignorant, hipokryta, zgniły ryj, odrażająca miernota, nabałaganił w moim...MOIM pokoju! Łajza jedna! Przysięgam jak go dorwę do mu nogi z dupy powy...O cześć! - spojrzałem na nieznajomą twarzyczkę. Powstrzymałem się i wyciągnąłem do niego dłoń - Reita.. wybaczcie, ale ktoś, jakiś dureń zrobił mi rozgardiasz w pokoju. Wiecie może, kto mógł to zrobić? - zapytałem już łagodniejszym tonem.

Ostatnio edytowany przez Reita (2008-03-11 17:20:50)


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#19 2008-03-11 17:23:17

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Mój współlokator wpadł ko kuchi i od progu zaczął krzyczeć. Nawet się nie przejęłem tym, co mnie to obchodzi?
Die, podał mi zapalniczkę, odpaliłem papierosa, głęboko się zaciągając.
- Hey, jestem Kai i to ja z tobą mieszkam, w naszym pokoju. chcesz trochę ryżu? - posłałem mu słodki uśmiech

Ostatnio edytowany przez Kai (2008-03-11 17:24:09)

Offline

 

#20 2008-03-11 17:28:22

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Ogień? Zawsze - rzuciłem mu zapalniczkę. Po chwili do kuchni wpadł Reita, mrucząc pod nose jakieś groźby.
- Cześc szmat... Reito! - w odpowiedniej chwili ugryzłem się w język i powiedzialem jego imie poprawnie. Robie postępy.
- A ryż bardzo dobry, polecam... - usmiechnąłem się, a potem szepnąłem Reicie do ucha
- ...ale jak nie chcesz, to ja chętnie... -

Offline

 

#21 2008-03-11 17:31:12

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- To TY?! Jak mogłeś? Ty głupku wiejski Ty... Ja chce żeby tam było czysto. Żeby jakoś się przejść do drzwi dało nie przewracając o bliżej niezidentyfikowane przedmioty i uciekające jedzenie sprzed pięciu dni! Zastanów się! Ja wymagam, żebyś obok siebie sprzątał wokół własnej rzyci! A jedz ten ryż... chociaż niewiadomo czy on ręce po wyjściu z kibla myje – zawyłem a oczy mi się zaszkliły od łez. Stałem, patrzyłem na nich ze złością, a w oczach nadal odbijało mi się pytanie Jak ktoś mógł mnie tak strasznie skrzywdzić – Bogini! Widzisz i nie grzmisz!


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#22 2008-03-11 17:36:58

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- stary, czy ty za bardzo nie przesadzasz? ty baba czy facet jesteś? na cholerę ci ta szmata na twarzy, co masz krzywy nos, czy coś? wrzuć na luz, chłopie. mieszkam razem z tobą w pokoju i uszanuj to, a jak ci sie cos nie podoba, zawsze możesz spać w łazience lub na korytarzu - rzuciłem zły, przesadza. - masz, Die, zjedz ten ryż, widzę, że ci smakuje. a ty, moussier Reita, ogarnij się.
- chuteczkę chcesz? - zadrwiłem, jak zobaczyłem łzy w jego oczach.

Offline

 

#23 2008-03-11 17:40:48

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Hej, hej, hej, spokojne. Kai, moze po prostu Reita lubi swoją szmatkę, no spoko, ja lubie moje włosy. Niech sobie nosi jeśli chce - na wszelki wypadek stanąłem pomiędzy nimi. Bogowie, świat sie przewraca, jeśli to ja musze kogoś rodzielać.  Podszedłem do Reity i zafundowałem mu pełne miłości łupnięcie w plery.
- Wyluzuj stary, zajaraj trawki... gdzies tu miałem jakiegoś skręta - począłem przeszukiwać kieszenie, gdy wreszie wymacałem, odpaliłem go i podałem szmatkowanemu. A zaraz potem porwałem talerz z ryżem i zacząlem wcinać.

Offline

 

#24 2008-03-11 17:49:03

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Spojrzałem na nich i fuknąłem przez nos. Może jeszcze tupnąć nóżką? - Zauważ, ze to Ty nie uszanowałeś tego, co zrobiłem i że z Tobą mieszkam! Zrobiłeś cholerny bałagan... Ja rozumiem... położyć pomarańczowa koszulkę na żółtej, ale nie coś takiego - o dziwo mówiłem już spokojnie i poprawiłem swoją szmatę na ryju. Zaciągnąłem się owym skrętem dla uspokojenia - Ja się mam ogarnąć? Wiesz, co Ty mi możesz najwyżej zrobić? - i w tym momencie wskazałem palcami na swoje krocze – A teraz jak cywilizowani ludzie. Mamy dzielić ten cholerny pokój... Więc ja nie będę się czepiał szczegółów, ale Ty też postarasz się zachować względny porządek?


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#25 2008-03-11 17:53:27

Kai

Użytkownik

4561140
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 142
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

Westchnąłem cięzko, spoglądając na Reitę i Die.
- niech będzie, może się nie pozabijamy - rzuciłem - w ogóle, jak wy możecie palić to paskuctwo? ehh, królestwo za europejski hasz - powiedziałem - dobra, chłopcy, ja pójdę się rozpakować do końca i posprzątać - dodałem patrząc w oczy Reity.
- au revoir, chłopcy - powiedziałem i wyszedłem z kuchni.

Offline

 

#26 2008-03-11 17:57:18

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

-No, sytuacja opanowana - mruknałem, a gdy Kai wyszedł, wybuchnałem śmiechem. Akcja z kroczem byla niezła. Trzeba zapamiętać. Zjadłem do końca ryż i wstawiłem naczynia do zlewu, ale z ich zmywaniem juz się nie pofatygowałem.
- Własciwie to szukałem tego basenu, o którym wczoraj mówiłeś, ale zanim poznam cały dom to troche minie -

Offline

 

#27 2008-03-11 18:00:15

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Dzięki...- mruknąłem za nim. Zrobiło mi się trochę głupio, ale! tylko trochę. Westchnąłem cicho i siadłem sobie na najbliższym krześle. Zwykłym sposobem opierając kostkę na kolanie - Jak myślisz obraził się? Znaczy wcale nie mam zamiaru go przepraszać! Przecież zwróciłem mu GRZECZNIE uwagę, że trochę naśmiecił. Czyli basenu nie znalazłeś, a coś innego ciekawego? - zapytałem nadal rozważając swoją winę w całym zajściu.


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#28 2008-03-11 18:03:06

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Tak, to było bardzo grzeczne - sarknałem i oparłem się biodrami o szafkę, krzyzujac ręcę na piersi i wlepiajac spojrzenie w szmacianego.
- Ale nie przejmuj sie, wzajemnie sie uzupełniacie, zresztą kto sie czubi ten sie lubi - usmiechnalem się, próbując choć przez chwilę być empatą i wczuś się w ich sytuację. Niestety nie wyszło mi.
- No basen chyba wyparował, bo ja go nie widze. I właściwie... to miałem zwiedzić dom ale przyciągnęły mnie do kuchni zapachy... i nic nie znalazłem -

Offline

 

#29 2008-03-11 18:08:29

Reita

Użytkownik

9178596
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 171
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- No to ten chodź, z moją głową i Twoimi... zdolnościami na pewno ów basen znajdziemy. Ja będę Sherlock Holmes, a Ty doktor Watson - podniosłem się zasuwając za sobą krzesło - Było grzecznie... zawsze mogłem mu przypieprzyć w py.. no dobra w twarz a potem chcieć rozmawiać, prawda? - zauważyłem po raz kolejny przekonując samego siebie do racji tego, co mówię. Skierowałem kroki najpierw do hollu a potem po schodach w dół - Ciekawe czy trzymają trupy dzieci w piwnicy.


Jeśli reprezentujesz tylko urodę, to nie reprezentujesz tak naprawdę nic

Offline

 

#30 2008-03-11 18:15:43

Die

Użytkownik

3170947
Zarejestrowany: 2008-03-09
Posty: 123
Punktów :   

Re: Kuchnia i jadalnia

- Kul... - mruknałem, majac przed oczami wizję rozkładających się zwłok i malowniczo rozciągniętych po ścianie jelit. Niach, samo życie.
- No... ja zwykle od razu walę w pysk a potem mówie... więc nawet nie było tak źle - przeciągnąłem się, az cos mi strzeliło w kręgosłupie i ruszyłem za Reitą schodkami na doł.

[Die,  Reita - basen]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.pokemonprzygody.pun.pl www.snag.pun.pl www.revoltamu.pun.pl www.lsmods.pun.pl www.wsowl2008.pun.pl